To nie jest żart. Paliwo w samochodzie może zamarznąć. Dotyczy to szczególnie jednej grupy aut. Zaniepokojeni mogą być przede wszystkim właściciele samochodów z jednostkami wysokoprężnymi. Pojazdy zasilane benzyną lub LPG, miewają, oczywiście, pewne problemy z rozruchem silnika z przyczyn związanych z paliwem, zwłaszcza w mroźne dni, jednak są to sytuacje sporadyczne. Przeczytajcie, dlaczego paliwo zamarza oraz jak sobie radzić w takiej sytuacji.
Paliwa zimowe
Pod wpływem temperatury zmieniają się właściwości fizyczne wszystkich paliw. Z tego też powodu producenci oleju napędowego, benzyny oraz LPG odpowiednio dostosowują skład oferowanych produktów do konkretnych pór roku.
W przypadku benzyny i gazu LPG na zimą główną rolę odgrywa tzw. prężność, czyli lotność par. Gdy spada temperatura powietrza, obniża się również prężność par benzyny, co w konsekwencji wpływa na gorsze właściwości rozruchowe. Z kolei spadek prężności gazu LPG oddziałuje negatywnie na jego lotność, przez co nie ma on możliwości odpowiednio swobodnego wydostawania się ze zbiornika.
Aby utrzymać odpowiednią prężność swoich produktów, producenci aplikują do nich dodatek do paliwa, w postaci np. komponentów lekkich typu butan dla benzyny. W przypadku LPG dodaje się więcej lotnego propanu, co oczywiście wpływa na wyższą cenę gazu. Niska cena LPG może świadczyć o tym, że sprzedawana jest mieszanka letnia.
Jak już wspominaliśmy, benzyna oraz LPG zamarzają rzadziej niż olej napędowy. Problem zamarzającego paliwa dotyczy głównie samochodów napędzanych silnikiem wysokoprężnym, który jest wyjątkowo wrażliwy na niskie temperatury. Dlaczego?
Olej napędowy zimą
W oleju napędowym w okresie zimowych dochodzi do wytrącania się kryształków parafiny. W momencie osiągnięcia temperatury blokowania zimnego filtra (ang. CFPP – Cold Filter Plugging Point), parafina może doprowadzić do zatkania filtra paliwa. W konsekwencji pojawią się poważne problemy z uruchomieniem jednostki napędowej.
Wytrącająca się parafina była jednym z powodów do opracowania trzech podstawowych norm oleju napędowego – letniego (do 0o C), przejściowego (-10o C) i zimowego (-20o C). Progi zostały określone w ten sposób, aby olej napędowy do danej temperatury nie przekraczał CFPP.
Paliwo zimowe trafia do powszechnej sprzedaży zazwyczaj około połowy listopada. Czy jest ono w stanie wyeliminować wszelkie problemy związane z układem paliwowym i rozruchem silnika? Nie do końca. Nie unikniemy kłopotów, jeżeli jeździmy mało, a w baku znajduje się wciąż dużo paliwa. Ponadto olej napędowy mętnieje już przy temperaturze kilku stopni poniżej zera, co często przekłada się na trudności z odpaleniem niektórych silników.
Jak zapobiec zamarzaniu paliwa?
Gdy pojawia się mróz, a bak auta jest pełny, warto wówczas zastosować odpowiedni dodatek do diesla. Stosując zimowe dodatki do oleju napędowego, np. depresator, można osiągnąć ten sam rezultat, jaki uzyskują rafinerie przygotowujące zimowy olej napędowy. Jest jednak jeden istotny warunek – depresator należy dodać, gdy temperatura powietrza jest jeszcze dodatnia.
Zadaniem depresatora (antyżelu) jest obniżenie temperatury, w której z oleju napędowego wytrąca się parafina blokująca układ paliwowy. Niektóre z dostępnych na rynku preparatów tego typu pomagają również w usuwaniu wody, nasadu i osadu z paliwa. Koszt depresatora to wydatek w graniach 17-45 zł za 1l i powinien wystarczyć na cały okres zimowy.
Jeżeli jednak w baku znajduje się bardzo niewielka ilość paliwa i zapala się na desce rozdzielczej rezerwa, wówczas przede wszystkim nie należy dotankowywać na mało uczęszczanych stacjach benzynowych. W przypadku takich miejsc istnieje spore ryzyko, że oferują tam nadal paliwo z lata, które nie zdążyło się jeszcze sprzedać. Z drugiej jednak strony pusty zbiornik zwiększa niebezpieczeństwo pojawienia się kłopotów z odpaleniem silnika z powodu zamarznięcia paliwa.
Co robić, aby paliwo nie zamarzło? Przede wszystkim nie należy tankować biodiesla. Na dopuszczalne 7% biododatków nie będzie skuteczny żaden dodatek, który zostanie dolany do diesla. Zawsze więc lepiej jest wydać kilka złotych więcej i zatankować dobrej jakości olej napędowy. Do oleju napędowego nie należy również w żadnym wypadku dolewać denaturatu czy benzyny.
Praktyczne wskazówki:
- warto zatankować do baku co najmniej 50% paliwa o wzmocnionej mrozoodporności (olej napędowy Premium)
- warto również napełnić bak do pełna i starać się utrzymywać w miarę możliwości wysokie stany oleju w zbiorniku – pozwoli to graniczyć parowanie, a co za tym idzie i skraplanie się pary wodnej na ściankach zbiornika (ściekająca ze ścianek zbiornika woda może w dłuższej perspektywie czasu sprawić, że olej napędowy nie będzie spełniał wymogów norm jakościowych dla tego paliwa)
- warto mieć w zapasie depresator, który pomoże obniżyć temperaturę blokady zimnego filtra CFPP o kilka stopni Celsjusza
- należy systematycznie wymieniać filtr paliwa
Co zrobić, gdy paliwo zamarznie?
Jeżeli dojdzie do zamarznięcia paliwa w przewodach paliwowych oraz filtrze paliwowym, wówczas nie wiele już można zrobić. Nie pomoże dolewanie depresatora, ponieważ parafina zdążyła się już wytracić. Przede wszystkim należy ogrzać samochód, np. w garażu lub innym miejscu o dodatniej temperaturze. Warto również wymienić filtr paliwowy. Później pozostaje tylko czekać.